Indonezja – Safari nurkowe Komodo + Flores ’25
UWAGA! : zostało 9 miejsc
Przerwa, przerwa … i po przerwie … 🙂 Wracamy na indonezyjski Archipelag Komodo. 6-dniowe safari nurkowe połączymy tym razem ze zwiedzaniem Flores … zatem top nurkowy, a potem wulkany i zagubione na wyspie indonezyjskie wioski. Nie zapomnimy też oczywiście o wizycie u legendarnych waranów. Całość na klimatycznej, drewnianej, kameralnej łodzi (maksymalnie 12 osób).
Lecimy przez Dżakartę.
Namawiam na szybką reakcje zainteresowanych. Uwzględnijcie, że ciągle działamy w sytuacji z biletami lotniczymi pod hasłem “dziś są a jutro nie ma “.
Ponadto, nie ma żadnej szansy żeby pojechało więcej osób (łódka !) wiec niestety – kto pierwszy ten lepszy.
Gdzie jedziemy ?:
Każdy płaci za siebie. Organizuje wszystko i opiekuje się nami indonezyjski organizator. Wyprawa jest wyłącznie dla znajomych, kameralna i prywatna. Nie ma gwarancji Izby Turystyki. Na miejscu cały czas mamy lokalnego przewodnika.
Łódź, na której mieszkamy:
SZCZEGÓŁOWY PLAN POBYTU:
14 listopada – wylot z Warszawy do Dżakarty
15 listopada – stopover w Dżakarcie. transfer do hotelu. ewentualne, opcjonalne zwiedzanie Dżakarty. Nocleg
16 listopada – powrót na lotnisko. Lot do Labuan Bajo. Zaokrętowanie na łodzi. Początek safari
17-21 listopada – safari nurkowe. jednego dnia – wizyta w rezerwacie waranów.
22 listopada – po śniadaniu na łodzi i krótkich zakupach, ruszamy na Flores. Jeszcze na obrzeżach Labuan Bajo zatrzymujemy się w małej lokalnej fabryce tahu i tempeh – podstawowych produktów kuchni indonezyjskiej. Po około godzinie jazdy przez gęsty tropikalny las, zaczynamy nasz spacer do wodospadu. Największą atrakcją jest kanion wśród skał, z którego można skakać do wody poniżej i nią dopłynąć do wodospadu. Dwa male warungi (lokalne knajpki) zapewnią pyszną kawę.
Wracamy do samochodu i ruszamy dalej na wschód. Lunch w warungu w Cancar po czym zobaczymy Lingko, pola ryżowe w kształcie sieci pajęczej. Takie urządzenie pól ma wymiar magiczny i rytualny.
Dojeżdżamy do hotelu w Rutengu. Po kąpieli i wypoczynku dla chętnych spacer do miasta, zwłaszcza na tzw. pasar malam, nocny targ, gdzie można spróbować bardzo indonezyjskich rzeczy w wersji super taniej. Dla niechętnych – kolacja w hotelowej restauracji.
23 listopada – wczesnym rankiem zwiedzamy targ w Rutengu, pełen warzyw, suszonych ryb, parangów (maczet) i tradycyjnych strojów. Po drodze do Bajawy zatrzymamy się u lokalnego producenta sopi, czyli araku/bimbru, co będzie oczywiście połączone z degustacją i wizytą na kawie w skromnym typowym domu ludzi z Flores. Obiad; do wyboru restauracja bardziej dla turystów, lub Masakan Padang – typowe jedzenie z rejonu Padang na sumatrze. Wjedziemy serpentynami do Bajawy i zrobimy przepiękny trekking do Wawomuda, pozostałości po świeżej (z 2001 roku) aktywności wulkanicznej. Po drodze będziemy podziwiać przepiękne widoki na wulkany Ebulobo i Inerie. Osoby z dobrą kondycją będą mogły opcjonalnie zejść do kraterów, co na pewno będzie niezapomnianą przygodą w tym tajemniczym wulkanicznym krajobrazie. Możliwy spacer po Bajawie.
24 listopada – zwiedzamy tradycyjne wioski ludu Ngada. To rejon na Flores, w którym zachowało się najwięcej takich miejsc. My zwiedzamy wioski Bena i Tololela, a między nimi zrobimy ciekawy godzinny trekking wypełniony opowieściami naszego przewodnika o zwyczajach i rytuałach jego ludu. Plantacje kawy, wanilii, cynamonu. Dojdziemy do gorących źródeł, gdzie bardzo gorący strumień łączy się z bardzo zimnym strumieniem. Odpowiednią pozycją w połączonym nurcie regulujemy sobie temperaturę wody. Po obiedzie serwowanym przy tym wulkanicznym potoku ruszamy dalej na wschód na nocleg u polskiego misjonarza (on ma już 91 lat i opowiada o dawnym Flores, przygodach na tej dalekiej wyspie od lat 60. itp.
25 listopada – śniadanie u misjonarza. Zwiedzamy wioskę Kawa ludy Nagekeo. Lud ten żyje na suchej sawannie, wciąż używa koni do transportu i rytualnych polowań. Po drodze do Ende zatrzymamy się na słynnej plaży zielonych kamieni, wypijemy tu też kawę. Zwiedzimy położoną bliską Ende wioskę Wolotopo, znaną z tkania ikatów (tradycyjnych tkanin ze wschodniej Indonezji), starych domów o jeszcze innej architekturze niż te widziane wcześniej. Drogą wśród pól ryżowych i lasów dotrzemy do Moni.
26 listopada – jeszcze w nocy wyjedziemy na Kelimutu, wulkan z trzema różnokolorowymi jeziorami (krótki spacer, około 20, 30 min na szczyt). Wschód słońca zobaczymy ze szczytu, będziemy mogli także dojrzeć dalekie wulkany wschodniej Flores. Kelimutu to obok Komodo największa atrakcja Flores, miejsce magiczne dla miejscowych, powiązane z licznymi wierzeniami o duszach zmarłych. Śniadanie zjemy po powrocie do hotelu. Przejedziemy przez Wolowaru (targ) i po około 2 godzinach zameldujemy się w naszym resorcie w Maumere. Przed nami tylko plaża i odpoczynek.
27 listopada – Odpoczynek w resorcie. Dla chętnych, bardzo wczesne wejście na wulkan Egon ( aktywny, kaldera z kraterem w środku, buchający siarką ). Ok.południa powrót do hotelu, odpoczynek, plaża.
28 listopada – transfer na lotnisko Maumere. Lot ( z przesiadką ) do Dżakarty. Jeśli lot powrotny do Polski nie będzie w nocy, a 29.11. – nocleg w hotelu.
29 listopada – wylot do Warszawy
30 listopada – przylot do kraju.
Flores:
Dalsze szczegóły w zakładkach “PROGRAM” , “KOSZTY” , “LOKALIZACJA” ( powyżej )